Łajka
była pierwszym psem w kosmosie. Niestety nie dało jej to sławy,
którą mogłaby się cieszyć za życia, bo nigdy nie wróciła ze
swojej misji samobójczej.
Laika
była najstarszym psem w hosterii. Staruszka miała prawie 17
lat. W swoim życiu szczenięta wiła ośmiokrotnie, za każdym razem
po 10 małych... Albo dziesięciokrotnie po osiem? W każdym razie
jedno z dwóch, jak twierdzi menago Raik.
Laika
jest królową i wielką matroną psiego narodu Vilcabamby... Albo
wielką ladacznicą, zależnie od interpretacji. Odwiedzając tych i
owych w Vilcabambie, poznaliśmy dwoje jej potomków – dzieci lub
wnuków. Czy widzieliśmy więcej, nie wiedząc, że to jej? Nie
sposób stwierdzić.
jedno z jej dzieci lub wnucząt mieszka wśród wielorasowej gromadki psów u szamanki wachumy Felicii... |
...drugie u Meredith - tu podczas wieczoru muzycznego w Monte Sueños |
Gdy
opuszczaliśmy Vilcabambę na rzecz Kolumbii, babcia Laika miała się
nieźle, czasem nawet skora do zabawy, mimo pewnej sztywności
kończyn. Gdy wróciliśmy, a była to niedziela, dowiedzieliśmy
się, że dopiero co w piątek zeszła. Zakopano ją obok studia
jogi, pod otoczoną białymi kamykami sadzonką drzewa.
Do
zobaczenia w kosmosie, Laika.
(ano)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz