wtorek, 8 lipca 2014

Buddocepcja

...czyli Buddowie z głową Buddy. Pozdrawiamy Pawła W. Dzięki za ten kamyk podróżny.




(ano)

3 komentarze:

  1. hola
    teraz już się przyznam. czytam wszystko co piszecie po dwa razy.
    przez to pająki przydomowe już wydają mi się małymi tarantullami, a krzaki w ogródku nabierają nocą kształtów paramo
    cieszę się jak widzę że Wam dobrze, ale może już pora wracać? albo chociaż pomyśleć że niedługo
    kamień, ze straganu w Darjeeling, rzeczywiście, trochę się nalatał, ale czuję, że to jeszcze nie koniec
    pozdrawiam Was gorąco
    pw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez kitu, jesteś jedną z bardzo nielicznych osób, które mamy nadzieję, że nas tutaj odwiedzą. To niepowtarzalna szansa by przyjechać na gotowe - wiemy już mniej więcej, gdzie warto ludzi zaprowadzić, a gdzie nie. Jeszcze chwilę pobędziemy i będziemy wiedzieć jeszcze więcej. (ano)

      Usuń
  2. Cześć Paweł:) może się skusisz i zajrzysz tu do nas? Gorąco zapraszamy. Wracamy właśnie z tygodniowych wczasów nad oceanem, które, mimo że całkiem spoko, utwierdziły nas w przekonaniu, że Vilcabamba to wyjątkowe miejsce, o niepowtarzalnym klimacie. Fajnie by było, gdybyś i Ty tego zaznał. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń